Pamiętacie, co sprawiło, że macie jakieś hobby? Może jakaś konkretna książka zmieniła czytanie w potrzebę prawie fizjologiczną, albo film obudził w Was miłość do kina? A może babciny kawałek ciasta sprowadził Was na drogę artystycznego cukiernictwa? Albo staliście się majsterkowiczami dzięki staremu telewizorowi, który naprawiliście wspólnie z dziadkiem? Jaka gra na początek? We mnie zamiłowanie…