Jak ja lubię czytać takie książki latem. Wchodzą jak zimne piwko, a po skończeniu ma się ochotę na więcej. I żeby było tak samo dobre. Wiem, że najnowszą książką Wojciecha Chmielarza jest „Wyrwa” i to o niej wszyscy się rozpisują, ale ja znajomość z tym autorem zaczynam dopiero teraz od równie głośnego „Żmijowiska”. I mam…